Blog 2 minuty czytania
Zbliża się premiera kolejnego tomu Viriona, a Google Search Controle zasypuje mnie raportami czego ludzie chcą się dowiedzieć na mój temat. Otóż, według tej szacownej wyszukiwarki, głównym pytaniem zadawanym ostatnio jest:
– Jak czytać Viriona?
Hm. No przecież odpowiedź jest oczywista:
– Z należną czcią i nabożeństwem.
No dobra. Skoro już rzuciliście we mnie grubym słowem, odpowiem poważnie: Virion, jako opowieść o jednym człowieku i jego czasach powstaje w trzech seriach. Kolejno opisana jest jego młodość, wiek dojrzały i podeszły. Każda seria ma tytuł wydawcy. Młodość jest opisana podtytułem „Imperium Achai. Virion”, a wiek dojrzały jako „Szermierz natchniony. Virion”. Ale to bardziej informacja dla księgarzy niż czytelników. Każdy tom oprócz numeru ma również swój własny tytuł. Na liście wygląda to tak:
Seria 1
Imperium Achai. Virion (Młodość):
Seria 2
Szermierz natchniony. Virion (wiek dojrzały):
Seria 3 (w planach)
Tytuł tej serii jest jeszcze nieznany. Virion (wiek podeszły)
Tytułów poszczególnych tomów jeszcze nie znam, ale te czasy w pewnej mierze zostały już opisane w Achai. Tu zresztą Virion ją spotka i poznamy inny punkt widzenia na ich pojedynek.
I tu dochodzimy do zasadniczego pytania. Jak czytać Viriona?
Czy trzeba zachować kolejność serii? Nie trzeba, choć osobiście zaczynałbym od pierwszego tomu danej serii. Ale czy zacznie się czytać od starości, a potem przeskoczy na młodość, czy też najpierw będzie środek jego życia – nie ma najmniejszego znaczenia.
Co może umknąć przy czytaniu w ten sposób? Tylko drobiazgi. Na przykład zaczynając lekturę od drugiej serii czytelnik może nie wiedzieć dlaczego żona Viriona jest upiorzycą. Może też wydawać się zaskoczony, że wszystkie upiory traktują go jak swojego. Ale tylko tyle. Każda seria pisana jest jako osobna całość.
No i… jak się mają przygody Viriona do reszty książek z tego świata?
Poniżej podaję dwie kolejności wydarzeń:
Chronologicznie według akcji:
Chronologicznie według lat powstawania:
Czy któraś z przedstawionych kolejności ma znaczenie dla tych, którzy dopiero chcą rozpocząć lekturę?
Nie ma żadnego znaczenia. Można zacząć czytać od dowolnego cyklu. Zupełnie z bańki, albo losowo. Nic się nie stanie bo każdy stanowi osobną całość. Osobiście zalecałbym zacząć każdy cykl od jego tomu pierwszego. Ale nawet to nie jest wymogiem, bo redaktor Cieślik zaczął czytać od tomu piątego Pomnika i też mu się spodobało. 🙂
I tyle z mojej strony. Jeśli macie jeszcze jakieś pytania zachęcam do rozpoczęcia korespondencji na Instagramie lub Twitterze. A jak mnie tam znaleźć (to dla początkujących)? W wyszukiwarce (w searchu, pod ikoną lupy) wpiszcie moje imię i nazwisko. 🙂 Na każde pytanie odpowiem. Generalnie nie gryzę, inwektywami nie miotam, klątw i uroków mnie rzucam.
Ach, zapomniałem powiedzieć o najważniejszym: bardzo mnie cieszy lawinowy wzrost zapytań o Viriona.