news 1 minuta czytania

recenzja Pomnika we Wrost

Mariusz Cieślik umieścił recenzję Pomnika we Wrost (Nr 27/2016)

cyt.:

Cykl Andrzeja Ziemiańskiego o Achai to jeden z fenomenów naszego rynku wydawniczego. Od 12 lat popularny autor wydaje kolejne tomy rozgrywające się w świecie, gdzie Rzeczpospolita Polska powoli staje się globalną potęgą, a antyk łączy się z XXI w. Piąty tom „Pomnika cesarzowej Achai” zamyka tę część sagi, której bohaterem jest komandor Krzysztof Tomaszewski. Kilka tysięcy stron i sprzedaż idąca w setki tysięcy egzemplarzy – to robi wrażenie. Jednak ważniejsze jest to, że rzecz napisano z rozmachem i wdziękiem starej dobrej powieści przygodowej w stylu Sienkiewicza. Konstrukcja świata wymyślonego przez Ziemiańskiego daje na to szansę. Rzeczpospolita Polska prowadzi u niego ekspansję i bardzo skomplikowane gry wywiadowcze, tyle że zamiast Dzikich Pól chce zdobyć biegun, bo tam kryją się tajemnice dawnej cywilizacji. Bohaterowie nazywają jej twórców bogami, ale tak naprawdę nikt nie wie, kim byli. Ważne, że przynieśli wiedzę, której ludzkość próbuje użyć. To, co odróżnia cykl o Achai od innych powieściowych serii fantastycznych, to bardzo umiejętne łączenie elementów magu z opisem polityki – takiej, jaką oglądamy na co dzień. Jest tu gra interesów mocarstw, prowokacje, wybory, wojny, a jednocześnie przez karty książek przewijają się czarownicy biorący udział w skomplikowanych intrygach. No i kwestia druga odróżniająca cykl Ziemiańskiego od innych – bohaterki kobiece. To one są tu mięsem armatnim, a do tego, w tym bardzo męskim świecie, decydują o przebiegu wydarzeń jako szpiedzy czy naukowcy. jednak najważniejsze, że w tej wielowątkowej sadze można się naprawdę zaczytać, a narracja poprowadzona jest z nerwem, którego tak bardzo brakuje większości książek reprezentujących literaturę głównego nurtu.

 

Kontakt do agenta

Wszystkie zapytania ofertowe lub związane z promocją proszę kierować na adres:

ziemianski.az@gmail.com